Miliony ludzi każdego roku doświadcza dramatycznego bólu kręgosłupa szyjnego lub lędźwiowego. Ból ten wyłącza ich z normalnego życia na kilka tygodni, a nawet miesięcy. Niekiedy, niestety, taki ostry początek jest zapowiedzią wieloletnich cierpień.
Przyczyn bólów kręgosłupa jest wiele, ale niemal w 90% przypadków podstawową przyczyną jest uszkodzenie krążka międzykręgowego potocznie określanego jako dysk.
Krążki międzykręgowe to struktury występujące między wszystkimi kręgami począwszy od drugiego kręgu szyjnego aż do ostatniego kręgu lędźwiowego- ostatni dysk znajduje się pomiędzy piątym czyli ostatnim kręgiem lędźwiowym i kością krzyżową. Dyski pełnią funkcje amortyzatorów przenoszących obciążenia i umożliwiających niewielkie ruchy poszczególnych kręgów składające się na ruch całego kręgosłupa . Dzięki nim zginamy się do przodu, na boki, prostujemy się i odginamy w tył.
Dysk tworzą dwie struktury – centralnie położone jądro miażdżyste zwane też galaretowatym oraz otaczający jądro pierścień włóknisty. Jądro pełni funkcję amortyzatora i hydraulicznego „zawiasu”, pierścień utrzymuje jądro w prawidłowym położeniu.
Uszkodzenie dysku następuje w wyniku powtarzających się przeciążeń. Przeciążenia takie pojawiają się w trakcie zbyt częstego przyjmowania pozycji zgięciowych, czyli zginania kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego do przodu. Kręgosłup szyjny przeciążamy , gdy zbyt długo przebywamy z pochyloną głową, lub bardzo garbiąc się przesuwamy głowę do przodu. W odcinku lędźwiowym zgięcie występuje nie tylko gdy pochylamy się w przód np. podnosząc coś z podłoża – również , gdy zbyt swobodnie siedzimy na krześle czy fotelu, albo śpimy w pozycji embrionalnej. Nasz kręgosłup został skonstruowany tak, że najlepiej funkcjonuje gdy odcinek szyjny i lędźwiowy znajduje się w lekkim przeproście w tył, a nie – w zgięciu w przód. Dlatego jeśli w ciągu dnia często się pochylamy i zginamy, niepoprawnie siedzimy w pracy i w samochodzie, a w nocy śpimy na boku z przygiętymi do brzucha nogami doprowadzamy do narastającym przeciążeń dysków i następowego ich uszkodzenia.
Nie trzeba ciężko fizycznie pracować, żeby doprowadzić do uszkodzenia dysków – równie często na bóle kręgosłupa skarżą się nauczyciele i urzędnicy co górnicy. W następstwie ciągłych zgięć jądro jest wypychane cały czas do tyłu i stopniowo rozciąga i napina pierścień włóknisty. Gdy dojdzie do przekroczenia wytrzymałości pierścienia zaczyna on pękać. Każde takie pęknięcie objawia się bólem krzyża lub karku. To tak zwane „zapalenie korzonków” – popularnie znana choroba, która tak naprawdę nie ma nic wspólnego ze stanem zapalnym. Bogato unerwiony pierścień włóknisty pęka co powoduje silne bóle okolicy lędźwiowej , czy karku. Osłabiony przez rozciągnięcie i pęknięcia pierścień uwypukla się pod naporem jądra galaretowatego w kierunku kanału kręgowego gdzie przebiegają nerwy. Gdy uwypuklenie jest dostatecznie duże dochodzi do ucisku nerwu i ból zaczyna promieniować wzdłuż jego przebiegu do pośladka i nogi albo barku i ręki. Wtedy mówimy o rwie kulszowej, udowej albo ramiennej. Popularne jest również określenie – „zapalenie nerwu kulszowego”, ale oczywiście nie mamy do czynienia tutaj znowu ze stanem zapalnym. Obserwujemy natomiast mechaniczne pęknięcie obwodowej części dysku i mechaniczny ucisk na nerw. Ten rzekomy stan zapalny ustępuje natychmiast gdy zlikwidujemy ucisk- czy to drogą manewrów manualnych czy też operacyjnie, bez stosowania antybiotyków i leków przeciwzapalnych.
W tym momencie istotne jest wdrożenie odpowiedniego leczenia, które zlikwiduje ucisk korzenia i doprowadzi do wygojenia się pęknięć w pierścieniu włóknistym.
Przeczytaj także
Proszę pamiętać, że zdrowy ruch to nie sprzątanie, gotowanie, robienie zakupów czy też praca w ogródku, koszenie trawy, odrzucanie śniegu… Są to prace wykonywane najczęściej w pochyleniu do przodu ze zgiętym kręgosłupem, powodujące jego przeciążenie.
Nasze doświadczenia pokazują, że o pozytywnym wyniku leczenia decyduje prawidłowo opracowana terapia oraz konsekwencja pacjenta w realizacji zaproponowanego mu programu leczenia.